Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

bez dachu nad głową, ale.. z więźbą

Blog:  kazikowie
Data dodania: 2017-06-23
wyślij wiadomość

Więźba zakończona kilka dni temu, ale niestety czas goni i nie było kiedy nawet zamieścić zdjęć.

Ekipa cieśli bardzo sprawna - wykonała nam "stelaż" dachu w 5 dni :) wynik fantastyczny moim zdaniem. Pozostała im do zrobienia więźba wiaty za garażem oraz posodawienie słupów podporowych na poddaszu. Słupy są niewstawione przez nas, ponieważ nie możemy się zdecydować jakie wybrać - stalowe, które schowają się w ścianie, czy drewniane wystające ze ścianek działowych.. zakupione mamy już drewniane, ale drewno nie lubi towarzystwa murów, betonu itd. więc obawiam się o pękanie ścian przy styku drewna z murem, natomiast tynk do stali się nie "przyczepi".. zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie mają swoje metody, by dobrze zabezpieczyć je przed późniejszym uzytkowaniem pomieszczeń, ale jakoś ciężki wybór. Inwestor bardziej pochyla się nad drewnianymi, które później można ozdobnie otoczyć obrobionym drewnem, natomiast Inwestorka niezbyt chce byc uwiązana przy aranżacji pomieszczeń przez słupy i długie zakosy (uważam, że można coś takiego jak okładzina drewniana zrobić po prostu na ścianie, gdy się wie, że umeblowanie pokoju nie jest problematyczne). Bardziej racjonalny wydaje mi się zakup czterech słupów stalowych, zabezpieczenie ich antykorozyjnie i otoczenie siatką, by tynk cementowo-wapienny się trzymał, niż dylatacja słupów, okładzina z papy i wypełnianie dylatacji pianką, wystający słup 4,5 cm ze ściany i robienie dodatkowej ozdobnej okładziny drewnianej.. jeszcze mamy kilka dni na zastanowienie się - jak to mąż powtarza : "wielu ludzi ma takie rozwiązania w domu i jakoś żyją z wystającymi słupami ze ścian".. ale nikt nie twierdzi, że my też musimy ;) (babski tok myślenia) 

Póki co dom zyskał na odbiorze wizualnym, można powiedzieć, że wygląda już prawie jak dom. Deszcz jeszcze się do środka leje, ale teraz już coraz bardziej dociera do nas, iż to jest nasz dom, a nie same mury :) 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


wielkie bele

Blog:  kazikowie
Data dodania: 2017-06-12
wyślij wiadomość

No i stało się.. można powiedzieć, że ostatni najważniejszy etap się rozpoczął.

Na działkę zjechała część więźby - murłaty, płatwie i dużo innych belek, beleczek. Przyznam, że widok imponujący - szczególnie dlatego, że płatwie mają 18 cm x 24 cm i chyba z 12 m długości.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl



5Komentarze
Data dodania: 2017-06-13 19:04:02
Zawsze mnie to fascynuje jak z "gromady" drewna powstaje skomplikowana konstrukcja dachu. Jak oni to robią?! ;)
odpowiedz
Data dodania: 2017-07-06 22:27:03
:)
Witam. Można wiedzieć gdzie zakupione zostało drewno na wieźbe? Pięknie Wasz domek się zmienia:)
odpowiedz
Data dodania: 2017-07-07 11:14:50
Podpytałam naszego super-wykonawce i mówił, że drewno pochodzi z tartaku Dolice (woj. Zachodniopomorskie). Chwalił ich, że wykonują bardzo dokładnie całe zamówienia.
odpowiedz
Odpowiedź do naszastodola2017
Data dodania: 2017-07-07 12:29:51
:)
Dziękuje za odpowiedź. My, ze Stargardu :) budowa Grzędziece:) pozdrawiam :)
odpowiedz
Odpowiedź do kazikowie
Data dodania: 2017-07-07 14:13:20
To jak Państwo zaczniecie, to zajedziemy z mężem zobaczyć. My na PNB w Stargardzie czekaliśmy 3 tygodnie. Ekipa wybrana? Jezeli nie... to z czystym sercem polecamy naszą 😀
odpowiedz
Odpowiedź do naszastodola2017

schody

Blog:  kazikowie
Data dodania: 2017-06-05
wyślij wiadomość

Czekaliśmy na nie długo.. i są - schody!

Dzisiaj jak dzieci zobaczyły zalane betonem schody, ucieszyły się chyba bardziej niż z samego faktu budowania domu. "W końcu będziemy mogły zobaczyć swoje pokoje" - to nic, że góra to jedna wielka przestrzeń, dla nich to pokoje po lewej i prawej :) 

W sumie to ich radość udziela się i mi, bo można wejść normalnie to raz, a dwa to schody oraz stół w domu nadają mu klimatu. 

Przygotowywanie konstrukcji schodów zajęło kilka dni. Nasz Pan Janek - schodowy magik doskonale sprostał naszym wymaganiom. Mam nadzieję, że po rozszalowaniu też będziemy zadowoleni.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Widać na stopniach moje ślady. Szef stwierdził, że cała się pobrudzę wchodząc, ale jak tu nie skorzystać z nowych schodów, mimo że dopiero zalanych :)blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Oczywiście schody zalewane było jako dodatek. Najważniejsze było zalewanie wieńców oraz słupów na poddaszu.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Mąż niestety nie mógł wejść do nas na górę, bo jechał do pracy, ale zazdrościł nam widoków i kombinował jak się da, by coś zobaczyć. Widok z dołu mu nie odpowiadał, to a to wszedł na betoniarkę, a to na ziemię... ciekawski :P

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Dodatkowo mamy zalany również schodek w garażu.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Dzień przez nas pozostanie zapamiętany, ponieważ każdy taki etap "betoniarkowy" jest doskonale zarchiwizowany w pamięci, natomiast Szef również zapamięta naszą budowę na długo - nie dość, że dryfix.. to przy zalaniu schodów - ups.... ale u nas to jest wszystko :) koło co prawda musiało odwiedzić wulkanizatora, ale reanimacja podjęta była szybko.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Już jutro można będzie pierwszy raz wejść na górę po wyszlifowanych schodach, natomiast Szef mówił, że pod koniec tygodnia zaczynamy działać z dachem :) Raz, dwa wymurują szczyty, rozbiorą podpory stropu, zaleją szczyty i jazda z więźbą.. A wtedy będzie się działo, jedno jest pewne - zdjęć z góry już nie będzie ;) 

"Niedawno wylewaliśmy chudziaka, a tu już zaraz koniec..." - ot taka refleksja Pana Mariusza z betoniarki. Bardzo słuszna z resztą. 

kazikowie
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 26952
Komentarzy: 70
Obserwują: 38
On-line: 9
Wpisów: 43 Galeria zdjęć: 223
Projekt RAWENA II
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Dalewo
ETAP BUDOWY - III - Piętro/Poddasze
ARCHIWUM WPISÓW
2018 lipiec
2018 czerwiec
2018 maj
2018 marzec
2018 luty
2018 styczeń
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 wrzesień
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty

OBECNIE NA BLOGU
2 niezalogowanych użytkowników