Pniemy się do góry
Po tygodniu schnięcia stropu nad częścią mieszkalną, na budowę zjechała kolejna część materiału.
Początkowo panowie z ekipy murowali nam ściany nad garażem. Pogoda w trakcie budowy jest tym, co będziemy długo wspominać, bo płata nam sporo psikusów.. mimo najszczerszych chęci murarzy, prace trzeba było na dwa dni przerwać, bo lało niemiłosiernie.
25/05/2017
Wyjechaliśmy na cały weekend, pogoda była piękna :) Dzięki temu chłopaki podgonili troszkę robotę i niedość, że nadmurowali nam pozostałe ściany zewnętrzne, to zaczęli powoli szalowanie pod wylewanie wieńca. Z niecierpliwością czekam na ten moment, ponieważ razem z wieńcem, mamy mieć wylewane schody (póki co pozostaje średnio wygodna drabina :P no, ale na budowie wygód nie ma). Podobno jutro ma przyjechać firmowy Magik-Schodowy, który zaszaluje nam ten element. Postaram się od razu wrzucić zdjęcia szalunków, bo wiem, że schody są dość istotnym etapem i dużo osób jest ciekawa ich wyglądu (bardziej na etapie wylania lub wykończenia, ale może i pręty oraz dechy komuś się przydadzą). Oczywiście postęp prac nas bardzo cieszy i.. czekamy już na kolejne etapy, a przede wszystkim na ustawienie więźby :)
30/05/2017
Człowiek patrzy na ten dom i widzi, że wielki.. potem po nim chodzi i tego rozmiaru nie czuje aż tak bardzo. Pewnie dlatego, że jeszcze tego nie wykańcza i nie sprząta..
Pomieszczenie nad garażem - bilardownia i sypialnia.
Z racji, że jesteśmy dość wysoką rodziną, zdecydowaliśmy się podnieść nieco poddasze tak, by ścianka kolankowa nad częścią mieszkalną wynosiła 130 cm, a nad garażem 99 cm. Dzięki temu skosy będą mniej uciążliwe.
Inwestor z potomkiem w przyszłym pokoju maluszka :)
Widok z pokoi nad salonem (u nas pokoje córek) - jest zarys okien.